Wiele osób uważa, że komunikacja międzykulturowa ma coś wspólnego z podróżami, wycieczkami, albo wymianą międzyszkolną młodzieży lub dzieci. Jednak to nie wszystko. Komunikacja międzykulturowa to znacznie więcej niż wycieczki i wymiany. Jak sama nazwa wskazuje zawierają się tu wszystkie aspekty komunikacji, a dodatkowo wszystkie aspekty, które są stricte międzykulturowe. Gdybym miała zobrazować jak wygląda komunikacja międzykulturowa, zdecydowałabym się użyć wszystkich kolorów świata, zawiera ona bowiem tak wiele wątków, że jedna paleta malarska nie wystarczałaby.

W książce „W międzykulturowym matrixie” odnajdziesz te kolory. Przeczytasz między innymi o tym, co przydarza się, gdy zmieniasz kulturę i jak sobie poradzić ze zmianą kulturową, tak, aby jak najszybciej poczuć się w nowym miejscu jak w domu. A wszystko to opowiedziane jest w taki sposób, abyś mogła bez problemu dopasować przedstawione sytuacje do tych, które ty przeżywasz na codzień.

Książka Barbary Bartczak nie jest książką badawczą, ale opowieścią, która zainspiruje Cię do odkrywania międzykulturowych tematów i otworzy przed Tobą nowe horyzonty.

O mnie

Dr Barbara Bartczak to ceniona europejska ekspertka w dziedzinie międzykulturowości. Dorastała na pograniczu kultur polskiej i niemieckiej, co ukształtowało jej wrażliwość na różnorodność i stało się inspiracją do pracy zawodowej.

Książka

Dlaczego napisałam książkę?

Uważam, że każdy powinien mieć dostęp do wiedzy, która może uprościć i poprawić relacje międzyludzkie, często niepotrzebnie skomplikowane. Relacje z rodziną, sąsiadami czy z osobami, z którymi na pierwszy rzut oka nie mamy zbyt wiele wspólnego – każda z tych interakcji może stać się źródłem zrozumienia i współpracy.

Blog

Jedna z moich klientek długo zastanawiała się, gdzie przenieść się ze swoim partnerem. Pochodząca z Niemiec, Inka, poznała swojego holenderskiego partnera w Stanach Zjednoczonych, gdzie obydwoje byli na stypendium. Gdy nadszedł czas decyzji, co dalej, mieli niezły orzech do zgryzienia, szukali bowiem miejsca, w którym czuliby się dobrze, a do tego mieliby tzw. „czystą kartę”, czyli, gdzie mogliby zacząć życie w równowadze kulturowej.